NIe pojmuje tej fascynacji, to juz trzecia wersja, po oryginalnej wloskiej, potem hiszpanskiej, mamy teraz francuska...
Tragedia. Po co robić kolejny raz identyczny film (scena w scenę, dialog w dialog, te same postaci, te same osoby i historie, kolejność scen, wszystko) tylko w innym języku? Film jest dobry, ale niestety to już było. Podpisanie innego filmu swoim nazwiskiem nie zasługuje na więcej niż 1.
Nie wiem, co jest skutkiem, a co przyczyną, ale francuska wersja jest świetna. Bardziej łopatologicznie podana, nie ma tam żadnych niedopowiedzeń, jak w oryginale. Chociaż może mam takie wrażenie, ponieważ historia jest podana po raz drugi. Niemniej pamiętam, że w wersji włoskiej na końcu była scena z kolczykiami, gdy...
więcej